Miesiąc: wrzesień 2006

  • 4 B

    Otoczona wianuszkiem dzieci wracałam do domu. Sąsiad spoytał, że to moje:) Lubię je – nawet, gdy na pytanie o środek stylistyczny odpowiadają „bambucza, proszę pani”, nawet, gdy ich przykład na wyraz trzysylabowy to „kar-ta-sim” i nawet wtedy, gdy im się „kiecka” podoba. Pstryk. Zrobiłam im zdjęcie w mojej głowie. Wciąż wiele się od nich uczę.

  • Na szczęście

    „Wytnij we mnie amulet pierwszego słowa tak żeby przez moją skórę przefrunąć mógł jak ptak” Gdyby mogło być tak (albo gdybym w to wierzyła), że po mnie, po tej ziemi, po nas wszystkich, można by być przedmiotem (albo gdyby było trzeba), wiem, w co bym się przeistoczyła:) Wisiałabym na szyi Posiadacza Amuletu:) Jakby było smutno,…

  • Ego, egusio, egątko

    kaja kajusia kajeczka kajka kajaczek kajuś kajunia kajak kayeah kajosława kajelena Tyle mi wymyślono. O wiele więcej mi jednak nawymyślano :)

  • Wrze-sień

    I będzie wrzeć. Dużo do zrobienia, choć mnóstwo już odhaczone: harmonogramy, makiety, plan rekrutacji… Zaczyna się:D A przede wszystkim zrobione dużo przestrzeni na przyszłość. Nie wiem, czy jest w niej miejsce na drugi bieg po laptopa, na zabłocone drzwi, na wiśnie o poranku i pomyłkę kwiaciarni nie powiem z czym – ale na pewno jest…