Miesiąc: listopad 2009
-
Tak, tak…
– Są też inne… – …ale ta jest najlepsza. – Tak! Ta herbatka ma jabłko, kwiat słonecznika i rodzynki, owoc dzikiej róży i kwiat róży… – Mhm, tak, tak… To właśnie miałam na myśli ;) Niech będzie, że to o składniki chodzi. *** Ciekawe, jak wyglądałby świat, gdyby zobaczyć, co się komu z czym kojarzy…
-
Na żywo
„Dźwięki, które państwo usłyszą, nie pochodzą z instrumentów muzycznych, są wydawane przez ludzi”. Zaczynają po ciemku, żeby nie widzieć publiczności, a potem oślepia ich fala światła, więc nadal bez stresu, że tam, na pluszowych krzesełkach, siedzą wymagający, bezlitośni, nastawieni na wielkie widowisko goście koncertu. I już po chwili Filharmonią trzęsą ciarki biegające słuchaczom po plecach.…
-
Powód
Sms: Tak z ciekawości, żyjesz jeszcze? Odp: Tak, żyję jeszcze. Z ciekawości… ;)
-
Jestem
Obiecałam sobie to już dawno. I dziś mi o tym przypominasz. Dziękuję :) Będę prawdziwa, bo są tacy, którzy mi ufają. Będę czysta, bo są tacy, którzy troszczą się o mnie. Będę silna, bo wiele trzeba wycierpieć. Będę odważna, bo trzeba odważyć się na wiele. Będę przyjacielem: wrogów i tych, którzy nie mają przyjaciół. Będę…
-
Dowód
Takie chwile utwierdzają mnie w przekonaniu, że jakaś siła natury chce, żebyśmy byli szczęśliwi.
-
Post orgasmic chill
12.11.2009. – znowu na koncercie SA. Dziki puls, szał, dźwięki wybrzmiewające z każdym jej oddechem i ruchem dłoni trójki kolegów pięknej, łysej, freaky. Setlista taka jak chciałam, więc mogłam sobie w międzyczasie fanatycznego szaleństwa wyobrażać, że to ich prywatny koncert dla mnie, w moim pokoju. Na fotelu mam złożone pranie, na biurku poukładane papiery, świeci…