O tempora

Co za beznadziejne czasy. Codziennie zdaję sobie sprawę z tego, że żyjemy aktualnie w paskudnym kraju. I uderza mnie to z całą siłą w takiej chociażby chwili, kiedy siadam do wywiadu z Olgą Tokarczuk w „Polityce”, nastawiona na wymianę głębokich replik odnoszących się do wielkiej literatury, a po drugim akapicie orientuję się, że wywiad będzie o Prawie i Sprawiedliwości. Też ciekawie (co też Tokarczuk powie?!), ale ludzie… Co to za czasy, w których taką rozmówczynię pyta się o nastrój w kaczystanie…

 


Opublikowano

w

przez

Tagi: