Miesiąc: wrzesień 2005

  • Walc

    A gdybym tak, po koncercie, podkradła się do fortepianu i wskoczyła do środka? Pianista zamknąłby instrument, nie zauważając mnie. A ja byłabym w samym sercu muzyki. Łaskotałoby mnie stukanie filcowego młoteczka, aż nutki przebiegałyby mi po plecach… „Przerwał i spojrzał gdzieś w mrok pustej sali A ja monetę obracałam w palcach – Przepraszam – powiedziałam…