Miesiąc: kwiecień 2010

  • Masaż

    To był zapach rumianku, jeżynki i mięty. Do tego zapach proszku, który uwalniał się z frotowych struktur, choć myślałam, że wiatr wykruszył wszelkie ślady ostatniego prania. Zamykam oczy i przypominam sobie fruwający na balkonie ręcznik o temperamencie przynajmniej latającego dywanu. Nie da się go poskromić klamerkami. Słyszę trzask plastiku i lecę na balkon, żeby ukochana…

  • Zdobycz

    Kiedy zobaczyłam ją w Focusie, chciałam ją po prostu zdobyć. Jeszcze nigdy nie było aż tak prędko… Już po dziesięciu minutach siedziałam z nią na kawie… Była trochę smutna. Ale inteligentna, dobra i głęboka. Z wyglądu taka delikatna, spokojna. Gdy zabrałam ją do domu, wzięłam z nią kąpiel (nigdy mi się to jeszcze nie przytrafiło…). Zjadłam z…

  • Earthquake… Thunder…

    „Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie”. Te słowa wypływają w kontekście polskiej żałoby narodowej i jeśli Mickiewicz pozwoli, także się pod nimi podpisuję… A trzy dni po katastrofie zmarł nasz kolega, Big Man Tryton. Nie sposób napisać, jaki był. Ale jeśli zapomnę o nim, Ty, Boże na niebie, zapomnij o…

  • Przypadek

    błahe muśnięcie stopą o but słowem o słowo splotło rozmowę od drugiej dwadzieścia do stacji Gliwice

  • Eksodus

    (…) mieć działkę na księżycu i srebrny szałas usypany z ptasich piór poświęcony parą mieć działkę na księżycu ze srebrnym ogrodem hodować chmury i gwiazdy poświęcone wolnością mieć działkę na księżycu skrawek własnego nieba pukiel włosów szczęścia srebrny kawałek spokoju 1999