Miesiąc: maj 2012

  • Symfonia

    Posłuchaj wieczorem najcichszych dźwięków, które przelatują między naszymi balkonami. Można by usłyszeć przelatujące w ciemności ptaszyska albo dźwiękową oprawę schadzek bezdomnych kotów. Można by. Ale dzisiaj rzeczywistość się nie rymuje. Dzisiejszy wieczór ktoś nam pisze surową prozą, jakby chciał porąbać cały jego urok na kawałki. Ten wieczór to wyrafinowana symfonia pijaństwa, dźwięki otwierania puszek piwa,…

  • Północ

    Mogłabym powiedzieć, że „to tylko taniec”, ale nie powiem. Bo taki taniec jest zawsze „aż” :)

  • Wiedeń

    Karuzela to abstrakcja w najczystszej postaci. Już huśtawki wydawały mi się wymysłem psychopatów, ale karuzela bije rekord.  „Urządzenie obracające się wokół własnej osi przenosząc osoby siedzące na obrzeżu koła, na siedzeniach w kształcie zwierząt lub pojazdów” – oto, co  tworzy istota rozumna. Ale karuzele mnie kręcą, przyznaję. Diabelskie młyny – diabelsko. Ten w Wiedniu to…

  • Lost

    “Some things were better lost than found.” ― Stephen King, The Dead Zone

  • Spojrzenia

    W sklepie z okularami jest dość nieswojo. Setki szkieł, zza których nie ma spojrzeń. Setki nanośników i zauszników – jak może być tutaj poważnie? Ściany wyłożone okularami pod sam sufit, a pod ladą futerały, ściereczki, łańcuszki. Okulary są jak część ciała – dziwnie przymierza się część ciała. W tej ci pasuje, w tej nie bardzo.…

  • Rodos

    Od czasu do czasu sprawdzam, czy teleportacja jest już możliwa – ale nadal nie jest. A Rodos na mnie czeka. Gorące kamienie, lazurowa woda, cedry, które perfumowały aleję prowadzącą nad morze, jak najlepsze męskie perfumy… I ten gaj oliwny, który dał się znaleźć dopiero ostatniego dnia na Rodos. Rodos 2011 r.

  • Just breathe

    Ta piosenka chodzi ze mną za rękę. Wychodzimy razem do pracy, robimy zakupy, idziemy do kina (wtedy jednak jest cicho, ale wiem, że jest). Jemy razem obiad, biegniemy na autobus, spotykamy się ze znajomymi (wtedy też jest cicho). Oglądamy razem telewizję, malujemy paznokcie i robimy jajecznicę (ona woli mniej ściętą).

  • Palaczka

    Ta szczególna klatka (prezent od mojej Mamy) z Home&You od lat krąży po moim domu. Wypala średnio dwa podgrzewacze tygodniowo – chyba że popala, jak nie patrzę…

  • Upał

    Upał wyraźnie jeszcze nie nacieszył się naszą półnagością, smukłymi ramionami dziewczyn i umięśnionymi ramionami mężczyzn… Wyraźnie ma ochotę na więcej, bo cały dzień uporczywie nas męczy. Czasem tylko w nocy przyśnie mu się na chwilę. Wtedy, jeśli ma się na sobie bokserkę i szorty, bywa naprawdę zimno. Ale przecież jest koc! No właśnie, biedny, zmarznięty…