Miesiąc: czerwiec 2014

  • :)

  • Bookcrossing

    Do nowej restauracji naprzeciwko mojej pracy idę zjeść. A tam: bookcrossing. Wkładam rękę w walizkę pełną książek, wyciągam coś niewielkiego. Zastygam, widząc tytuł. „Piąte dziecko”. Doris Lessing. (Jaka magiczna siła prowadzi człowieka akurat w to miejsce, do tej restauracji, do tej walizki i do tej autorki?). Coś niewielkiego – wielkiego. Fabularnie zwięzłe – intelektualnie olbrzymie.…

  • Helena, Halina, Polka, kobieta

    Mylona ciągle z Jasnorzewską, na swoją niekorzyść. Ukazała się kolejna jej biografia, „Uparte serce”.  I to określenie najbardziej do Haliny, a właściwie Heleny, pasuje. To nie tylko historia życia z chorobą, z talentem, z ambicją naukową. Z kochankami, ze swobodą obyczajów, z kalectwem. To także życie córki i matki – i to mnie w tym…

  • Szuflada

    Mała czarna kawa i wielka melancholijna latte. Co nas różni? Że nie znając wiersza Herberta, umiesz go zinterpretować na pięć, a ja pierwsze, co robię, gdy wracam do domu, sięgam do tego wiersza. Ty będziesz mieć pięć, a ja będę rozumieć wiersz. Kto wygrywa? Najfajniejsze jest to, że według mnie – Ty, a według Ciebie…

  • Z imionami

    Wpisałam dzisiaj sporo czwórek w indeksach. Były i inne oceny, ale czwórkami na studia szli. Czwórka jest jak czwarte miejsce. Człowiek nie może się zdecydować, czy się cieszyć, czy dołować. Mógł dostać pięć czy może otarł się o trzy? Chcą wiedzieć. Sukces jest wtedy, gdy mówią, że szkoda się rozstawać. To znaczy, że chcieli chcieć.…

  • Wieczór

    Można nie mówić nic i zapominać o swojej obecności, ale kiedy dwoje ludzi czyta książkę w tym samym pomieszczeniu, to jest to jedna z najbardziej wyjątkowych i pięknych pór człowieczego dnia.

  • *

    „Śmiem twierdzić, że nie ma prawdziwego erotyzmu bez sztuki dwuznaczności; im większa jest dwuznaczność, tym silniejsze podniecenie”. /Milan Kundera, „Nieśmiertelność”/

  • Bator

    „Byłam na końcu świata, wśród obcych kobiet i wychowanych w odmiennej kulturze – i byłam u siebie. „Czujesz, jak się rozprostowuje twoja dusza?”, spytała Yume i wyobraziłam sobie, że moja dusza wygląda jak suszony kwiat wiśni wrzucony do ciepłej wody, w której pod wpływem wilgoci pognieciony, bezkształtny pokurcz na nowo odzyskuje kształt”. Z Wałbrzycha do…

  • *

    „Ciało pamięta przelotny dotyk, parę godzin bycia z kimś zostaje na lata. Zapach włosów, potu, wilgotności, przypływa znikąd w środku dnia. (…) W inżynierii nazywa się to pamięcią plastyczną materiału, w chemii pamięcią substratu. W życiu – tęsknotą.” /Magda Ryszko/