Dobranoc

To słowo – rzucane żartem pod moim adresem – słyszałam ostatnio wiele razy, przy którymś zaczęłam się zastanawiać… Czemu ciągle chce mi się spać? Po prostu siłą otwieram oczy. Gdy budzę się rano po ośmiu godzinach spędzonych w krainie pędzących antylop, jestem tak zmęczona, jakbym spała chwilę. I tak przez tydzień… Aż wreszcie coś mnie tknęło (dzięki, Michał;)… Pomyślałam, że może te tabletki, które przepisała mi dr G. na kaszel, mają jakiś efekt uboczny… Mhm… Miałam dwie paczuszki: jedną na spanie, drugą na kaszel. Pierwsze: brać raz na dobę. Drugie: dwie sztuki trzy razy dziennie.
Pomyliłam je!
Tych, które powodują senność, brałam na dobę sześć. W sumie 42 przez tydzień. Zamiast 7.
Żyję. Mam się dobrze. Nigdy więcej.
Dobranoc!


Opublikowano

w

przez

Tagi: