Mindblown: a blog about philosophy.

  • Na receptę

    Szymborską i o Szymborskiej powinno się czytać dla morale, dla serca, dla umysłu. Lekturę mógłby zalecać psycholog, kardiolog, geriatra i okulista. Ale przez czytaniem należy skonsultować się ze wstępem książki lub farmaceutą. Boli, kiedy widzę „Czarną piosenkę” w jakichś wyliczankach największych książkowych rozczarowań minionego roku. Czy ludzie siadają do tomiku, nie czytając wstępu? Ten tomik…

  • Umarł król, niech żyje król

    Konwickiego tu nie odnotowałam, bo nie pojęłam jego śmierci. Dopiero wczoraj się na nią zgodziłam, gdy znalazłam następcę. We Francji. Modiano. Laureat tegorocznego Nobla ma zapach fabuł Konwickiego. Albo i odór rozkładającego się społeczeństwa.

  • Temat

    Powiedziała: – Bylibyście jak Szymborska i Miłosz! Najpierw wybuch śmiechu, potem krótka myśl, że rzeczywiście trochę tak, a potem… stanowcza zmiana tematu. :)

  • Zbiorowość

    W czasie Świąt wypływa jej więcej. Z każdej szuflady. Nurty i opcje, grupy i strony. „Nie mam uczuć zbiorowych. Nikt nigdy nie widział mnie w żadnym zbiorowisku” – mówiła Szymborska. Intymne grono zapełnia moje serce. Własne myśli wystarczą za zbiorowe. Jestem wolna.

  • Dedykacja

    Są książki bez dedykacji. Zwykle książka z dedykacją oznacza wiele, dużo, więcej. Dedykacja oznacza, że się myślało, że znalazło się czas, słowa. Ale czasem pióro pręży się nad tą pierwszą kartką i nie powinno dotknąć papieru. Obmyśla dedykację i żadna nie jest właściwa. A właściwa byłaby niewłaściwa. Kartkę od pióra dzieli pewnie z milimetr. A…

  • Srebrny

    Rozłożyłam „Fausta” na kolanach. Starego, bez okładek. Oderwałam „Prolog w niebie”. Potem każdą przeczytaną stronę odrywałam i rzucałam na ziemię. Został mi kawałek książki w ręce. Jak plaster mięsa. Kiedyś bez wstydu pokażę to zniszczenie dzieciom. Opowiem im o dniu, w którym ujrzałam profesora, wielkiego człowieka, tak, jakby go już nie było. Patrzyłam dzisiaj w…

  • Legiony

       

  • Materia

    To był niewiarygodny miesiąc. Październik… Inna wypłata sprawi, że zachce się na nowo. Już się chce. To dobre uczucie, gdy nie tylko się pracuje, ale i zapracuje. Na coś więcej. Był torcik wedlowski z tej okazji. I był cydr z okazji zupełnie innej. Po trzech latach uczenia się motoryzacji, fantazjowania i tego polskiego odkładania w…

  • Urażona duma. Taki oto człowiek się objawił… I jakie to nagle małe, proste, rozsupłane. Oczywiste. Umysł doznaje olśnień, serce też. Wreszcie. I wszyscy wokół odetchnęli z ulgą, jak gdybym odzyskała wzrok. Fiat lux.    

  • Pogmatwani

    Urszula, ta dawna Urszula… „Ja znam naszą miłość pełną burz, czasem tnie w obie strony tak jak nóż i głęboko rani ciebie, mnie. Razem ciężko żyć – osobno źle. Chyba zawsze już tak będziemy pogmatwani. Wspólny adres, nasze dzieci, sny, pomóż mi odnaleźć tamte dni. Pomóż mi kochać, wyryj w moim sercu siebie”

Czy możesz polecić książkę?