Tempus fugit

Odwrócona plecami do tarczy zegara chcę wierzyć, że on idzie do tyłu… Słyszę tylko tykanie i dreszcze przechodzą moje ciało. Przeskakuję wskazówki jak skakankę, ale one są coraz wyżej… Coraz częściej się potykam, wiem, że już wyżej nie skoczę…
Bo to Najwyższy Czas…

…Czas posuwał się – od „jeszcze za wcześnie”, poprzez „nie ma chwili do stracenia”, aż do „już za późno”.
„Za późno” – to był słowa, które najlepiej określały świat…


Opublikowano

w

przez

Tagi: