Ma coś mojego. Kiedy założy tę piękną koszulę, znajdzie coś ode mnie. Kilka łez, które zgubiłam prasując jego ubrania. Nie musi o tym wiedzieć, ale one tam są. I będą go pilnowały gdziekolwiek będzie na Wyspach. Takie łez Aniołki Stróżki.
Kto mi teraz zagra, jak nie brat?
Good luck, Bart:)