Na żywo

„Dźwięki, które państwo usłyszą, nie pochodzą z instrumentów muzycznych, są wydawane przez ludzi”. Zaczynają po ciemku, żeby nie widzieć publiczności, a potem oślepia ich fala światła, więc nadal bez stresu, że tam, na pluszowych krzesełkach, siedzą wymagający, bezlitośni, nastawieni na wielkie widowisko goście koncertu. I już po chwili Filharmonią trzęsą ciarki biegające słuchaczom po plecach.

– Jak Wam się… hm… Grało… Śpiewało?

Tak zaczyna się krótki wywiad z czterema ósmymi zespołu Audiofeels. Są uśmiechnięci, nie gwiazdorzą, mają duże ambicje i jeszcze większą skromność. Trochę się droczą, są zabawni. Każdy z nich ma inny temperament, ale patrzę na nich jak na całość. Nie chcę ich solo. Ich wspólny vocal play to czary. Zrobiłam zdjęcia, szkoda, że uszy nie mogą nagrać dźwięku. Bo to, co na YT, to guzik. A żeby z płyty wycisnąć co się da, potrzebowałabym sprzętu jakiegoś audiofila :)


Opublikowano

w

przez

Tagi: