Symfonia

Posłuchaj wieczorem najcichszych dźwięków, które przelatują między naszymi balkonami. Można by usłyszeć przelatujące w ciemności ptaszyska albo dźwiękową oprawę schadzek bezdomnych kotów. Można by. Ale dzisiaj rzeczywistość się nie rymuje. Dzisiejszy wieczór ktoś nam pisze surową prozą, jakby chciał porąbać cały jego urok na kawałki.

Ten wieczór to wyrafinowana symfonia pijaństwa, dźwięki otwierania puszek piwa, głuche dźwięki wyciągania korków z butelek wina. Pobrzękiwanie szkła i rozmowy o niczym. Głosy, które wychodzą przez otwarte balkony i wpraszają się do sąsiadów. A sio mi z mojego balkonu! Ja tu swoje mam niebo i swoje dobranoc. Prywatne gwiazdy i noc na własność. Mam zamiar dopić MOJE sprawy :)


Opublikowano

w

przez

Tagi: