Miesiąc: czerwiec 2002
-
***
szczyptę wiatru w polu liść kwitnącej nadziei mój stary rower okruch księżyca w kieszeni i mogę ruszać w drogę
-
PIĘKNE
Przeciwieństwo „obłoku” według Richarda Wilburna: „Szmat błękitu w niebie, który wywołany został przez brak chmury”.
-
METAFORYCZNIE O BRAKU CZASU:P
Jak zatrzymać czas? Kłądę się spać. Rozpływam się w mlecznej mgle. Rozbijam namiot pod tęczową skałą. Wyciągam potrzebne narzędzia i ustawiam je odpowiednio. Strzelam wskazówkami do tarczy. Zabijam go. Prostopedłe do tarczy wskazówki zaprzeczają wymiarowi czasu. Znikam ze znanych wymiarów. Jestem w miejscu, gdzie anioły lepią z gliny swoich podopiecznych, skazując ich na śmiertelność. I…
-
BEZCZAS
Lekka jak wiosenny puch Gdzieś spod przymkniętych powiek W odległy świat wymykam się Podróżuję sobie … Mijam domy i ludzi Co spieszą się do pracy A dla mnie czas nie liczy się Czas dla mnie nic nie znaczy … Podróży mojej minął dzień A może całe wieki Lecz dla mnie czas nie liczy się Gdy…
-
MOJE ŹDŹBŁO
Patrzę na źdźbła trawy. Przyniosłam sobie z łąki. Zadaniem rośliny jest wyrastać z ziemi. Naszym zadaniem jest twardo po niej stąpać. Każde z nas ma swoje zadanie i swój cel, swoją misję i swoją przydatność. Ale tylko człowiek zdaje sobie z tego sprawę. Czy to łaska czy przekleństwo?
-
Czas
Czas to okręg. Powtarzalność, zmienność? nie ma jej. Świat się nie zmienia, ludzie się nie zmieniają. Jaskiniowcy malowali na skałach, bo już oni chcieli coś po sobie zostawić i podzielić się tym, co myślą. Blogi to ściana jaskiniowców:)
-
PYTANIE
Z innej beczki: czy w życiu da się tak, żeby i wilk był syty i owca cała? Wbrew pozorom to jest pytanie… erotyczne. I to ja… jestem wilkiem.
-
OSTATNI DZIEŃ
Rozdanie świadectw. Miało być wzruszająco i łzawo, ale nie było nawet czasu na refleksję. Cała organizacja poległa na ramionach Syrenki i moich, więc dzień stracił magię, zyskał tempo. Byliśmy w Teatrze Rybnickim, rodziny, uczniowie, profesorowie. Moje ostatnie świadectwo szkolne. To już standard, że z czerwonym paskiem. – Jakie to monotonne – żartuje co roku pan…
-
REFLEKSJA
Jakie to przyjemne uczucie móc z kimś po prostu porozmawiać. Zwyczajnie niezwyczajnie.
-
DZIEŃ DZIECKA
Ktoś napisał mi dzisiaj: „I znów nam marzyc zakazali”… To był odzew na moje hasło, że nam, marzycielom, już nic innego nie zostało jak tylko stowrzyć coś w sobie. Coś lepszego, niż jest na zewnątrz. A on napisał mi: „I znów nam marzyć zakazali”… Nie chciał przekrślć mojego naiwnego myślenia, ale zrobił to niechcący. Literuję…