Miesiąc: lipiec 2002
-
JESTEM
Siadam sobie ostatnimi nocami na balkonie i patrzę w niebo. Szukam gwiazd daleko, a znajduję je obok mnie. Moja kuzynka to naprawdę Ktoś. Bardzo mi żal, że widzę ją tylko raz w roku, ale nasza więź i tak trwa. I to jest piękne. Długo nie pisałam, bo za dużo się działo, żeby silić się na…
-
SPACER PO SPOKÓJ
Wczoraj grubo ponad dziewięć kilometrów spacerku nad wodę. Zmęczył mnie spacer i upał, ale warto było tam iść, zapatrzeć się w miękką taflę i zamyślić. Cichuteńko przyszedł spokój. Siedziałam na brzegu i jakiś przypadkowy człowiek, mijając mnie – uśmiechnął się. Zastanawiałam się dlaczego to zrobił, aż w końcu zdałam sobie sprawę, że to ja uśmiechnęłam…
-
KALEJDOSKOP
Jakoś się wszystko posypało. Pamiętam moją zabawkę z dzieciństwa: kalejdoskop… Mienił się kolorami i cieszył, aż się któregoś dnia stłukł. I się wszystko posypało. Kolorowe szkiełka rozsypały się po ziemi. Jak w życiu… Dbajcie o swoje kolorowe szkiełka:’)
-
„MÓJ SMUTEK” – SEBASTIAN KUDAS
Podzielam tę wymowę szkicu, więc nie trzeba chyba nic dodawać:’)
-
SPAĆ
Spać nie umiem. A lubię to. Lubię noc, bo jest ciemna i nie trzeba zastanawiać się nad konturami spraw, ich kolorami, ich jaskrawością. Mozna leżeć w łóżku przy otwartym oknie, słuchać deszczu (a może to łzy?) i wędrować gdzieś w swoich myślach w poszukiwaniu ukojenia. Wędrowałam i nie znalazłam, gdzie się schowało ukojenie?… Jeszcze tej…
-
MOTTO
Znajomy zapytał mnie o moje życiowe motto. Cytuję Bocheńskiego drżącym głosem, jak prawdę objawioną: „Rządź swoim życiem, myślą, uczuciami i nastrojami; Postępuj w zgodzie z twoim własnym ideałem; Nie popadaj w nałóg; Zachowuj spokój wewnętrzny; Bądź roztropny; Mów sobie rano: „Świetnie jest”; Nie bój się śmierci; Żyj dla swojego dzieła”. A kolega na to: „To…
-
WIECZÓR GRZECHU
Wczoraj był dzień grzechu… Nie mam pojęcia czemu o tym piszę, bo i po co komuś wiedzieć co dzieje się w moim życiu. Mogę tylko pędzlem Mistrza namalować tu mój pejzaż wewnętrzny:
-
MIŁEGO DNIA…
Życzę Wszystkim miłego dnia, bo mój był zakręcony i szaro-niebieski. Jestem trochę smutna, ale działa na mnie coś, co opowiem Wam kiedy indziej. Macie czasem uczucie, że chcecie tańczyć pomimo tego, że muzyka nie gra dla Was?
-
G.
„Niepoprawny próżniak, wesoły, pogodny, kocha butelkę, włóczęga i niefrasobliwy artysta” – tymi słowami Nin można go opisać. Jest ulubionym moim kolegą moich rodziców :) Wzdychają do niego za śliczne śliczności, a on wieczorem przyjeżdża do mnie. Oplatam światełkami łóżko, bo nie umiem czekać bezczynnie. Jest zwichrowany i zwariowany. Pisze listy, zwija je w ślimaczka, wydaje…
-
W DUCHU BLOGOWICZKI;>
Jestem na odwyku od komputera. Tak to sobie nazwałam, żeby poczuć się bohatersko;) a tak naprawdę, to po prostu siadło mi to elektroniczne, złośliwe stworzenie. Czy od blogowania można się uzależnić?